Bezduszni urzędnicy wciąż odmawiają młodemu zawodnikowi przyznania obywatelstwa. Argumentują, że w Czeczeni, skąd pochodzi fighter, już złego się nie dzieje.
Przez wielu fanów i ekspertów 22-letni Anzor Azhiev (3-0) to nowy następca Mameda Khalidova. W ślad za wielką gwiazdą KSW, także ten młody Czeczen pragnie dostać polskie obywatelstwo. Jednak urzędnicy wciąż przedłużają cały proces przyznawania papierów dla Czeczena.
Azhiev w Polsce mieszka już trzy lata, a przeniósł się tutaj wraz z rodzicami i młodszym bratem. I pomimo tego, że ma papiery na to, że jego familia była prześladowana w ich ojczyźnie, to wciąż urzędnicy odwlekają z podjęciem decyzji. Ale może jego najbliższa walka z Mariuszem Pioskowikiem (6-4) zmieni ich opieszałość? Federacja KSW wiąże z Azhievem ogromne nadzieje, bo takich walecznych wojowników Polacy uwielbiają oglądać.
Autor: sportfan.pl